Medieval Heroes

Rozpocznij przygodę w krainie Elsweiyll i walcz w imieniu jednego z trzech bogów! (FORUM W BUDOWIE)


#1 2014-03-08 21:12:27

Hikaru

Administrator

Zarejestrowany: 2014-03-03
Posty: 72
Punktów :   
Wyznawca: Aldriela

Jaskinia Linhali [Thugel]

Średnich rozmiarów jaskinia z ogromną ilością korytarzy. Legendy głoszą iż Linhali ukrywała tu swoje skarby i teraz czekają one na śmiałka który odważy się je odnaleźć. Można spotkać tu dużą ilość nietoperzy i od czasu do czasu jakąś harpie.


Jest różnica w robieniu komuś laski a robieniu komuś łaski pamiętajmy o używaniu polskich znaków!

Offline

 

#2 2014-10-16 19:33:59

Mativane

Moderator

Zarejestrowany: 2014-04-27
Posty: 14
Punktów :   

Re: Jaskinia Linhali [Thugel]

Przed wejściem do jaskini Linhali pojawił się Eledon Narrus. Jakiś czas temu w jednej z ksiąg znalazł informację o tym miejscu. Wedle dopisku jaki tam znalazł w głębiach pieczary odnaleźć można było złoto i różne wartościowe skarby. Cóż, to jednak niewiele go obchodziło - nawet gdyby znalazł całą komnatę pełną monet, wypełniłby nimi jedynie swe kieszenie i odszedł, beztrosko zostawiając tony złota za sobą. To, co naprawdę przywiodło go w to zapomniane miejsce, to nikła szansa na znalezienie czegoś naprawdę cennego. Jakiejś tajemnicy, poszlaki... Artefaktu lub księgi. Czegokolwiek. Nawet jeśli takie rzeczy nie leżą w co drugiej jaskini, to ten kto nie szuka nigdy nie odnajdzie. A ciekawość popchnęła młodego maga do spenetrowania tego miejsca. I choć sam nie wiedział ani czego szuka, ani co go spotka w środku, jego entuzjazm nie zmalał. Przeciwnie - można było odnieść wrażenie że ta niewiedza i związana z nią chęć zbadania pieczary dodaje mu sił.
Teraz postawił pierwsze kroki, ostrożnie wgłębiając się w świat mroku, skał i nietoperzy. Swoje kroki stawiał cicho i ostrożnie, a długą laską sprawdzał czy przed nim nie ma żadnych przeszkód.

Offline

 

#3 2014-10-16 19:53:39

Hikaru

Administrator

Zarejestrowany: 2014-03-03
Posty: 72
Punktów :   
Wyznawca: Aldriela

Re: Jaskinia Linhali [Thugel]

Nie taki już młody mag przemieszczał się do przodu przed sobą widząc jedynie ciemność. Piasek, wymieszany z kamieniami i ziemią a także jakimiś metalowymi elementami mniejszymi od paznokcia u małego palca, chrzęściły u jego stóp. Te małe elementy mogły być wszystkim - elementami srebrnych monet lub rzadkimi typami metli. Najpewniej były to jednak szczątki po zbrojach i mieczach śmiałków próbujących wykraść skarb Linhali. Czasami Eledon uderzał nogami w kamienie kalecząc sobie palce u stóp jednak jego zapał nie zmniejszał się a nawet powiększał z każdą chwilą i każdym zranionym palcem. O dziwo im dalej był tym więcej widział i już po kilku minutach odkrył źródło światła - kosę emitującą dziwną aurą w kolorze którego mag, i żaden inny człowiek lub stwór, nigdy nie widział. Mózg Eledona nie mógł tego pojąć gdyż tak jak to już bywa nie był w stanie wyobrazić sobie koloru który dotychczas istnieje i nie potrafił ogarnąć tego co tu widział. Nagle, bardziej w jego głowie niż uszach, rozległ się głos - Podejdź tu Eledonie, podejdź a dam Ci to czego pragniesz. w nagrodę za to, że nie pragniesz skarbu mej siostry a jedynie artefaktów i ksiąg dostaniesz tą kosę wypełnioną mą mocą... Podejdź tu o najmądrzejszy a twe marzenia się spełnią... - cichy, jak szum lekkiego wiatru, głos ucichł i wyszedł z głowy Eledona który tępo wpatrywał się w kosę. Ile czasu minęło? 10 sekund? 10 minut? 10 godzin? A może to już 10 dni? Kosa jeszcze mocniej zaświeciła nienazwanym dotychczas kolorem zachęcając maga do podniesienia jej i obrócenia tej jaskini w proch. Ale dlaczwego w jego głowie wirowały tak destruktywne myśli? Tego nie wiedział.


Jest różnica w robieniu komuś laski a robieniu komuś łaski pamiętajmy o używaniu polskich znaków!

Offline

 

#4 2014-10-16 20:16:53

Mativane

Moderator

Zarejestrowany: 2014-04-27
Posty: 14
Punktów :   

Re: Jaskinia Linhali [Thugel]

Wędrówka wgłąb jaskini nie była do końca przyjemna i prosta, ale z drugiej strony jak na obcą mroczną pieczarę było całkiem znośnie. Trochę poobijanych palców, do przeżycia. Nagle... Eledon znalazł... coś. Najpierw oślepił go jakiś kolor, trochę jak połączenie tęczowego z białym... A nie! Ta barwa zdecydowanie nie widniała w gamie kolorów jaką do tej pory dostrzegał nasz nie taki znowu stary władca wiatru. Bohater musiał przez kilka minut mrużyć oczy aby dostrzec źródło blasku... Kosę. Wtedy, rozdrażniony intensywnym nowym kolorem, usłyszał czyjś głos. Czyżby!? Wszystko szło tak gładko, czyżby potężna broń była już na początku na wyciągnięcie jego ręki. Jednak, ta symbolika przywiodła mu na myśl pewną mityczną postać. Kosa jak symbol mocy, to dziwne światło i głos dobiegający jakby znikąd i zewsząd jednocześnie. Skarby siostry. Czyżby spotkał jakichś wyznawców Aldriela? Albo też ślady jego działania, strzępy woli i mocy Boga Ciemności. Ludzie z Thungel z pewnością potępiając tego władcę odwróciliby się napięcie i odeszli... Jednak Eledon był ciekaw. Chciał zobaczyć moc tej kosy. Jednakże, nie chciał wiązać się z żadnym z bóstw... A przyjęcie takiego artefaktu może w oczach wyznawców Aldriela oznaczać że mag przywdział demoniczną czerń na swą czystą dotąd duszę. W końcu jednak chęć zdobycia broni przeważyła.
- Chętnie zobaczę ten magiczny artefakt - odrzekł w próżnię - Jednak nie myśl że przekupisz mnie zabawką, którą nosi przy sobie 91% ludności Alai.
Mówiąc to Eledon chwycił pewnie za rękojeść kosy swoją lewą ręką, drugą zaś wciąż trzymał swą starą laskę.

Offline

 

#5 2014-10-17 16:28:56

Hikaru

Administrator

Zarejestrowany: 2014-03-03
Posty: 72
Punktów :   
Wyznawca: Aldriela

Re: Jaskinia Linhali [Thugel]

Eledon podszedł do kosy bliżej i złapał ją. Jego głowę od razu wypełniły destruktywne myśli. Widział siebie samego niszczącego całą jaskinię dzięki użyciu swej potężnej umiejętności opanowania wiatru. Widział jak za pomocą kosy zabija zastępy elfów i zabiera ich dusze. Nagle wszystko wokół zaczęło płonąć jak i on sam... jednak nie czuł bólu a wręcz przeciwnie - ogień jedynie go łaskotał i lekko ochładzał ciało. Zauważył, że otoczenie zaczęło się zmieniać i już po chwili stał w dość pustym pomieszczeniu gdzie na podniszczonej kanapie siedział biało-włosy młodzieniec.Do budynku weszła jakaś elfka i zaczęła ruszać ustami jednak Eledon nie słyszał słów. Nad jej głową unosiły się czerwone litery lekko falujące w powietrzu.
Ell, Informatorka Szermierzy Mroku
podobny napis zawisł nad głową młodzieńca teraz już leżącego, a nie siedzącego, na kanapie.
Hikaru, Infiltrator Szermierzy Mroku
Obraz znowu zacząłfalować i zmieniać swój wygląd. Tym razem Eledon stał w jakiejś ciemnej komnacie, chyba lochu, w której znajdowało się trzech ludzi odzianych w czarne szaty. Każdy robił coś zupełnie innego - jeden przygotowywał mikstury przy stole alchemicznym, drugi wyjmował z flakoników jakieś białe, niebieskie, czerwone i brązowe obłoczki którymi nasycał różne bronie od mieczy poczynając a na odwróconych krzyżach kończąc. Ten trzeci stał i wpatrywał się w jakąś kobietę która siedziała zamknięta w celi i ruszała ustami jednak tak jak i ostatnio Eledon nie słyszał słów. Te same napisy pojawiały się nad głowami trzech ludzi.
Halin, Alchemik Mrocznych Magów
Linai, Zaklinacz Mrocznych Magów
Jahil, Organizator Czarnych Mszy
Obraz znowu zafalował i Eledon stał w jaskini jednak innej niż poprzednio. Przed nim były trzy przejścia a nad każdym wisiały inne litery.
Szermierze Mroku
Mroczni Magowie
Kontynuowanie Idiotycznej Bezstronności


Jest różnica w robieniu komuś laski a robieniu komuś łaski pamiętajmy o używaniu polskich znaków!

Offline

 

#6 2014-10-17 20:17:36

Mativane

Moderator

Zarejestrowany: 2014-04-27
Posty: 14
Punktów :   

Re: Jaskinia Linhali [Thugel]

Eledon miał rozmaite widzenia i obrazy przesuwające się przed jego oczami. Mimo to nie słyszał wypowiadanych słów przez osoby mówiące. Miał za tą inną zdolność - widział imiona oraz profesje oglądanych osób nad ich głowami, jakby byli tylko ilustracjami w starych zdobionych knigach. A uczucie obcowania z nimi było tak realistyczne, że mag mógłby przysiąc że to co widzi jest tuż obok niego.
Innym silnie nawiedzającym go uczuciem była chęć zniszczenie wszystkiego i wszystkich. Miał przecież taką moc... Dlaczego by zamiast zdobywać wiedzę nie rozwalić kilku elfickich wiosek? - takie myśli zaczęły go nawiedzać. Jednak stawiał im jeszcze opór. Wtedy bo dwóch przypadkowych scenkach dotarł do rozstaju dróg. Mroczna atmosfera nie zawładnęła nim jednak całkowicie, a Eledon odkrył w sobie duże pokłady silnej woli. Mając do wyboru trzy ścieżki, ledwo chodząc i trzymając się rękoma za głowę powolnym krokiem wszedł w ten trzeci, nazwany KONTYNUUOWANIE IDIOTYCZNEJ BEZSTRONNOŚCI. Bratanie się z demonami to nie to czego szukał.

Offline

 

#7 2014-10-19 14:36:38

Hikaru

Administrator

Zarejestrowany: 2014-03-03
Posty: 72
Punktów :   
Wyznawca: Aldriela

Re: Jaskinia Linhali [Thugel]

Obrazy, napisy, rozmazanie i ponownie to samo. Eledon czuł się tak jakby jego głowa miała za chwilę wybuchnąć od nadmiaru dziwnych rzeczy które dzisiaj widział. Jakby tego było za mało nagle pojawiły się przejścia a nad nimi kolejne różne napisy. Eledon nie chcąc mieszać się w wojnę między trójką najpotężniejszych bogów kontynuował swoją idiotyczną bezstronność. Gdy przeszedł przez przejście zobaczył... kolejne trzy przejścia każde podpisane tak samo jak wcześniej. Niewidzialna siła popchnęła go do bezstronności a tam... znowu to samo! Tym razem jednak nie miał zdobytej kosy w rękach. Siła ponownie pchnęła go do tego przejścia i znowu zobaczył to samo. Trwało to kilka minut gdy nagle rozbłysło białe światło oślepiając go chwilowo. Leżał na ziemi a nad nim stała postać kobiety. To ona emitowała tą energią która, jak teraz zauważył mag, odstraszała kilku ożywieńców chcących go najpewniej zabić.
- Wstań Eledonie - rzekła iście niebiańskim głosem kobieta.


Jest różnica w robieniu komuś laski a robieniu komuś łaski pamiętajmy o używaniu polskich znaków!

Offline

 

#8 2014-10-19 16:19:32

Mativane

Moderator

Zarejestrowany: 2014-04-27
Posty: 14
Punktów :   

Re: Jaskinia Linhali [Thugel]

Eledon czuł że może tylko iść z prądem zsyłanym mu przez Bogów. Po przejściu przez kolejne "drzwi" trafił, jakby się wydawało, znów do tej samej jaskini w której rozpoczął dziwaczną podróż. Zauważył różnorakie stwory chcące go zaatakować, jednak coś ich trzymało w ryzach... Jakaś rozświetlona postać kobiety...
Zgodnie z poleceniem mag wstał. Cóż innego miał zrobić?
- A Ty kim jesteś? - powiedział, nieśmiało snując przypuszczenia. Kolejne bóstwo? Mistyczna istota? Duch?
Wpatrywał się teraz w źródło światła, czekając na odpowiedz i na to, co wydarzy się w przyszłości.

Offline

 

#9 2014-10-19 16:43:39

Hikaru

Administrator

Zarejestrowany: 2014-03-03
Posty: 72
Punktów :   
Wyznawca: Aldriela

Re: Jaskinia Linhali [Thugel]

- Nazywam się Yavllana - odpowiedziała mu ta boska istota. - Powinieneś mnie kojarzyć Eledonie. Jesteś mądry i oczytany.
Nawet największy idiota powinien wiedzieć, że Yavllana to bogini dobra. Ożywieńcy powoli zaczęli rozpadać się w proch i zostały po nich już tylko kupki popiołu. To już lekka przesada. Najpierw Aldriel gubi kosę, teraz pojawia się Yavllana a i Linhali zapewne oczekuję jego przybycia na końcu i pilnuje swego skarbu.
- Chcę Cię prosić drogi Eledonie o pomoc. Wiem, że nie chcesz walczyć w imieniu któregokolwiek boga i zrozumiem twą odmowę jednak racz mnie wysłuchać magu o boskiej mocy wiatru - zaczęła Yavllana - Aldriel rośnie w siłę i próbuje przejąć tą jaskinię. Linhli pilnuje teraz swego świętego kręgu i nie może tu walczyć dlatego poprosiła mnie o pomoc. Niestety, nie daję rady sama i chciałabym abyś mi pomógł w ochronie skarbu mej przyjaciółki.
Stała tak odstraszając fale ożywieńców co sprawiało, że przez głowę Eledona przebiegła myśl "skoro ma taką siłę to dlaczego prosi mnie o pomoc?"
- Oczywiście wynagrodzę Ci wszelką pomoc w tym przedsięwzięciu czym tylko zapragniesz - dopowiedziała i przysunęła się do maga nieco bliżej.


Jest różnica w robieniu komuś laski a robieniu komuś łaski pamiętajmy o używaniu polskich znaków!

Offline

 

#10 2014-10-19 16:59:42

Mativane

Moderator

Zarejestrowany: 2014-04-27
Posty: 14
Punktów :   

Re: Jaskinia Linhali [Thugel]

- Skoro masz taką siłę to dlaczego prosisz mnie o pomoc? - zapytał Eledon skołowany.
Już kolejne bóstwo zwraca się do niego z prośbą o coś. Jednak on nie chciał się mieszać w takie sprawy, będąc samemu sobie panem. Poza tym, przyszedł tu ZNALEŹĆ skarb, a nie CHRONIĆ go.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.orzelkolno.pun.pl www.gildiabutelkarzy.pun.pl www.radio-hajnowka.pun.pl www.u-s-army.pun.pl www.rifp.pun.pl